Zalanie domu to przykra sytuacja, która może się przydarzyć każdemu z nas. Jej skutkiem są brzydkie, ciężkie do usunięcia plamy na ścianach i uszkodzony tynk. Naprawa skutków wielu osobom wydaje się bardzo skomplikowana i długotrwała, tymczasem przy odrobinie wprawy możemy sobie z nią poradzić nawet bez pomocy fachowca.
Podstawowym warunkiem dobrze przeprowadzonej naprawy tynku jest odpowiednie przygotowanie podłoża. Przede wszystkim musimy poczekać na dokładne wyschnięcie ścian. To szczególnie ważne, ponieważ wilgoć sprzyja rozwojowi niebezpiecznych dla zdrowia pleśni i grzybów. W tym celu w sezonie letnim jak najczęściej wietrzymy mieszkanie, w zimowym dbamy o odpowiednią temperaturę w pomieszczeniu. Aby przyspieszyć schnięcie, wykorzystać można dmuchawy z ciepłym powietrzem. Jeśli na naszych ścianach zdążyły się już jednak pojawić pleśnie i grzyby, pamiętajmy, że niezwykle istotne jest ich dokładne usunięcie. Ponadto na powierzchni, na której wystąpił grzyb oraz ok. 0,5 metra wokół niej, należy zastosować specjalny grzybobójczy preparat. W przeciwnym wypadku nieestetyczne wykwity bardzo szybko mogą pojawić się ponownie.
Prawidłowo przygotowane podłoże musi być suche, zwarte i nie może się obsypywać ani łuszczyć W przypadku, kiedy na skutek zalania doszło do odspojenia tynku, trzeba go usunąć i podobnie postąpić także luźnymi kawałkami starych uszczelniaczy, kitów, klejów oraz wszelakich zabrudzeń. Pozostawione zanieczyszczenia osłabiają bowiem przyczepność i mogą powodować przebarwienia powłok malarskich. To z kolei stwarza ryzyko konieczności ponownego wykonywania wszystkich prac, a w efekcie znaczne wydłużenie czasu naprawy oraz zwiększenie jej kosztów.
Jeśli po oczyszczeniu powierzchni zauważymy jakieś nierówności, ubytki czy pęknięcia należy je wypełnić akrylem, np. Den Braven Akryl Natychmiast Malowalny. Wygodny plastikowy kartusz do użycia z pistoletem ręcznym lub pneumatycznym pozwoli bardzo szybko osiągnąć zamierzony efekt. Masę należy nakładać delikatnie, nie wciskać na siłę w szczeliny, gdyż grozi to wystąpieniem spękań. Tak przygotowaną ścianę warto zagruntować, np. Den Braven Acry-Prime. Zabieg ten:
Grunt należy nanosić cienką, równomierną warstwą za pomocą wałka lub pędzla. Warto pamiętać, aby preparatu nie rozcieńczać i nie mieszać go z farbami. W przypadku bardzo chłonnych podłoży, np. tynków gipsowych, gruntowanie powinniśmy powtórzyć dwu- lub trzykrotnie z odstępem ok. 3-4 h pomiędzy każdą warstwą.
Po wyschnięciu przystąpić możemy do nakładania farby w wybranym kolorze. Kilka ruchów pędzlem lub wałkiem i ściany będą wyglądać jak nowe, a po zalaniu zostaną już tylko mgliste wspomnienia.
Ponieważ jest on nakładany niezgodnie z zaleceniami. Powinno nakładać się go równoległymi paskami. Ponadto na opakowaniu nie jest napisane, że klej schnie natychmiast, ale że trzyma natychmiast i to bez podpierania.
Jeśli będziemy go używać zgodnie z zaleceniami podanymi na opakowaniu, czyli trzymają pistolet z kartuszem z końcówką fabryczną V prostopadle do powierzchni, to spoina będzie miała kształt trójkąta o podstawie ok. 9 mm i wysokości 9 mm. Po ściśnięciu klejonych materiałów będziemy mieli pasek kleju o szerokości ok. 13 mm i grubości 3 mm (grubość zalecana przez producenta, żeby klej optymalnie szybko związał, pozostał elastyczny i trwale przenosił odkształcenia). Wtedy wychodzi, że z jednego kartusza można uzyskać ok. 4,2 mb spoiny klejowej. Przy szerokości paska kleju jw., w zależności od kształtu i wielkości powierzchni klejonych materiałów, można przyjąć, że klej należy nakładać równoległymi paskami z zachowaniem odstępów ok. 10-20 cm.
Na obu ww. wyrobach nie ma podane, że się nadają do styropianu, styroduru czy tworzyw podobnego typu. Są to wyroby hybrydowe. W ich przypadku, w wyniku reakcji chemicznej wydziela się niewielka ilość metanolu, który działa szkodliwie na styropian, może go osłabiać, prowadząc do oderwania. Do takich delikatnych tworzyw wystarczy klej wodny albo klej poliuretanowy w aerozolu. To są lekkie materiały. Nie trzeba przepłacać za klej czy uszczelniacz hybrydowy. One są do trudniejszych zadań, bardziej wymagających podłoży, cięższych materiałów.